Kobieta w wieku 40 lat, korzystając z popularnej platformy sprzedażowej online, zdecydowała się na sprzedaż dziecięcych spodenek. Wkrótce po wystawieniu ogłoszenia, otrzymała wiadomość od osoby podającej się za zainteresowanego kupcem. Aby sfinalizować transakcję, kobieta została poproszona o kliknięcie w link dołączony do wiadomości i wypełnienie formularza, co miało zapewnić bezproblemowe przeprowadzenie sprzedaży.

Bez podejrzeń, sprzedająca postąpiła zgodnie z instrukcjami, podając swoje dane logowania do bankowości internetowej oraz informacje z dowodu osobistego. Wierząc, że to krok niezbędny do otrzymania zapłaty za sprzedany towar, zatwierdziła transakcję w swoim banku. Niestety, zamiast oczekiwanej wpłaty, kobieta straciła ponad 3000 złotych.

Sytuacja ta szybko została zgłoszona lokalnym funkcjonariuszom przez pokrzywdzoną mieszkankę gminy Zamość. Przedstawiając zdarzenie, podkreśliła, jak łatwo stała się ofiarą oszustwa. Dodatkowo, kobieta otrzymała telefon od rzekomego przedstawiciela procedury sprzedażowej, który poprosił o numer jej dowodu osobistego. Zaufanie do procedury i brak świadomości ryzyka skłoniły ją do przekazania tych danych, a następnie do zatwierdzenia płatności w aplikacji mobilnej swojego banku.

Przypadek ten stanowi poważne przypomnienie o konieczności zachowania czujności podczas korzystania z internetowych platform sprzedażowych. Aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk podkreśla, jak ważne jest ochronienie swoich danych osobowych, danych kart płatniczych oraz haseł dostępu do kont bankowych. Oszuści, uzyskując dostęp do tych informacji, mogą realizować nieautoryzowane transakcje i zaciągać zobowiązania finansowe w imieniu ofiar.

Źródło: https://zamosc.policja.gov.pl/

Archiwum: styczeń 2024